po zarejestrowaniu wejć w start
Półkownik Panistwowych Alchemików
-hmm gdzie jest ta baza -pytam się pana
-w centróm miasta pujdzemy pieszo bo znam skrót nie będziemy niepotrzebnie marnować czas na czekanie na autobus
-no tak racja więc ruszajmy
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
zchodzimy poza pobocze ulicy i idzemy ciemną drogą przez nikogo nie zamieszkałą i bardzo zniszczoną
-yyy gdzie jesteśmy zapytałem z ciekawościa
-jesteśmy koło starych dzielnic miasta
-co się tu stało
-kiedyś był atak na nasze miasto połowa miasta została zniszczona a dróga ocalała i wpowadzono tu troche zmian militarnych i technologicznych
-no zauważyłem
pogrąrzeni w rozmowie dochodzimy do konica drogi
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
-co teraz pytam się
kutatsu uchylił kszaki gdzie była brama
-wchodzi tutaj
-dobrze
kiedy wyszliśmy znależlismy się na rynku wsi
-no jesteśmy niedaleko odarł pan
-to fajnie
,,pomocy złodziej pomocy czy ktoś mnie słyszy
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
kiedy usłyszałem krzyki szybko się odwruciłem i zauważyłem jak jakiś męszczyzna prubuje ukraść torebkęstarszej pani złączyłęm ręce i położyłem je na ziemi ztransutowałem drewno w klatke zamykając w nij tego męszczyznę
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
podbiegam do staruszki i pytam się
-nic pani nie jest
-nie nie dziękuje młodzięcze
-nie ma sprawy jestem tu żeby pomagać
-zaraz przyjerzdza patrol pytajac sie
-co sie stało
-już nic coś dłógo jak na was
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
-za kogo się uważasz szczeniaku
-patrze sięna niego i mówi porucznik panistwowych alchemików i pokazuje zegarek edward elric
-oh przepraszamy nie wiedzieliśmy że pan nas odwiedzi
-teraz pan heh to nie do pomyślenia jak sie tu ludzi traktuje
-yyy przepraszamy zmienimy to
-no ja myślę
wescie tego gościa i mnie odrazu do bazy
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
-tak jest wzieli na tyły więzinia a ja wsiadłem do auta wołając pana
szybko przybiegł i wsiadajac do wozu i pojechaliśmy
-czego szukasz może pomożemy pytają sie alchemicy
-prowadze śledctwo informacje są poufne
-aha ok więc jedziemy
kiedy dojechaliśmy wysiadłem z auta i poszedłem do wejscia tam 2 strażników pytaja sie
-gdzie się tu tak młoda osoba wybiera
-do bazy
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
-ale nie jesteś panistwowym alchemikiem odparł jeden z strażników
-a czemu odrazu mnie skreślacie
-przepuście go mói jede z auta to pełno metalowy alchemik
-oh przepraszamy nie znamy pana prosze wejść
kiedy zostałem wpuszczony do bazy poszedłem porsto do gabinetu pułkownika tej bazy
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
kiedy odeszłem do pokoju weszłem w pierwszym pokoju była sekretarka ktura kazała mi chwilke poczekać bo rozmawiała z kimś przez telefon
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
kiedy odłożyłą słuchwke zawołała mnie i pytając siemnie
-o co chodzi młody człowieku
-nazywam się Edward Elric
-ok witamy w bazie w wiosce skał prosze wejść do półkownika
-dziękuje
kiedy weszłem do pokoju płkownik patrząc sie w okno mówi
-usiądz prosze co cię zprowadza do tej wioski
-mam misję i właśnie chciałem porozmawiać z panem
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
-nazwyam się jakuzo
-miło mi pana poznać Edward jestem
-wiem wiem więc jaka to misja
-to jest śledctwo a dokładnie szukam czegoś labolatorim gdzie są robione eksperymęty na ludziach,zwierzętach zapomocą alchemi
-więc do ciebie dotarły pogłoski nie wiemy dokładnie gdzie sięonaznajduje ale podobno jest żeby nie wzbudzać paniki wokół ludnść nie mów o tm nikomu
-dobrze
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
-może sie czegoś napijesz pyta sięjakuzo
-nie dziękuje
może mi pan powie gdie sieznajduje to labolatorium
-chciałbym to wiedzieć szukaliśmy je wszędzie
-aha więc jestem tu by wam pomuc prosze żeby nikt mi nie przeszkadzam w śledctwie poradze sobie sam
-jak sobie życzusz
-teraz ide bo praca czeka a już jest 15.00
-więc do zobaczenia
-do zobaczenia
i wyszedłem z pokoju żegnając sekretarkę i wychodząc na zewnątrz
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
tymczasem jakuzo zawołał2 swojch najleprzych alchemików
-macie śledzić tego edwarda nie ufam mu zbytnio
-tak jest
-ale żeby sienie zoriętował
-wiemy o co chodzi kazdą informacje przekażemy panu
-dobrze teraz mozecie odejść
-tak jest
alchemicy wybiegli za mna pytajac sie
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
-czy mozemy szanownego pana oprowadzić po naszym mieście
-nie nie trzeba poradze sobię
-dobrze
i poszli w swoja strone
kiedy poszedłem do kutatsu pytam sie
-może pan widział gdzieś coś podejrzanego związane z alchemią
-hmmm może stary zakład przy granicy miasta
-wybieszmy się tam
-dobrze
i wyruszyliśmy jak najszybciej sieda prosząc jednak tych alchemików
Offline
Półkownik Panistwowych Alchemików
kiedy nas podwiezili podziękowaliśmy i poszliśmy na plac tego magazynu
-hmmm dziwne coś nie wygląda to na stary magazyn
-ah tak wykupił go jakiś biznesmen będzie tu prowadził jakieś interesy
-a to ciekawe
-czemu się pyta
-po co komuś stary magazyn bez niczego wsirodku
-nie wiem
-troche tu sie rozglądne prosze zostani tutaj
-jak chcesz
i poszedłem w głąb magazynu
Offline